Narząd wzroku jest jednym z najważniejszych zmysłów w kontekście odbioru otaczającego nas świata. Niestety istnieje wiele schorzeń, które w perspektywie czasu mogą wpłynąć negatywnie na jego funkcjonowanie. Jednym z nich jest torbiel gruczołu Meiboma (chalazion), czyli potocznie nazywana gradówka.
Czym jest gradówka?
Gradówka to powstający na górnej lub dolnej powiece przewlekły, jałowy guzek zapalny, tworzący się w wyniku zablokowania znajdujących się w tym obszarze ujść gruczołów Meiboma lub innych gruczołów łojowych. Przybiera on charakterystyczną czerwono-żółtą barwę i objawia się jako widoczna torbiel z towarzyszącym jej obrzękiem, zaczerwienieniem i tkliwością powieki.
Gradówka jest dość częstym, ale niebolesnym schorzeniem. Może być jednak uciążliwa i powodować spory dyskomfort – uciskać rogówkę, a w konsekwencji nawet wywoływać astygmatyzm. Przygnieciona obrzękiem lub samą gradówką rogówka nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować, co doprowadza do trwałych lub chwilowych zaburzeń wzroku.
Gradówka a jej rozpoznanie
Gradówkę można rozpoznać samodzielnie – z zewnątrz wygląda jak czerwono-żółte zgrubienie, wokół którego widoczne jest wyraźne zaczerwienienie, wynikające ze stanu zapalnego i obrzęku. Guzek najczęściej jest zlokalizowany ponad lub pod brzegiem powieki dolnej, czy też górnej. Gradówce nie towarzyszą inne objawy (gorączka, sącząca się wydzielina), jak ma to miejsce w różnych innych schorzeniach oka.
Lekarz okulista dokonuje rozpoznania na podstawie badania fizykalnego oraz wywiadu diagnostycznego. Podczas rozmowy specjalista powinien zapytać o choroby współistniejące, takie jak np. cukrzycę, łojotokowe zapalenie skóry, trądzik różowaty, które bardzo często są powiązane z nawracającym powstawaniem gradówek.
Gradówka – ile trwa? Czy zniknie samoistnie?
Gradówka powiększa się stopniowo, a średni czas od pierwszych symptomów do jej całkowitego wchłonięcia trwa od kilku do kilkunastu tygodni. Zazwyczaj gradówka zanika samoistnie, a jej leczenie nie zawsze jest konieczne. Można wspomóc jej wchłanianie, stosując np. rozgrzewające kompresy na powiekę (codzienne 15-20-minutowe ciepłe okłady i masaż tej okolicy) lub nawilżające krople do oczu. Ten ostatni element postępowania terapeutycznego jest niezwykle ważny, ponieważ, jak już wcześniej wspominaliśmy, gradówka jest wywołana przez zaczopowanie gruczołu Meiboma (górna powieka ma ich nawet 40, a dolna 20).
Ten z kolei gruczoł jest odpowiedzialny za odpowiedni skład filmu łzowego oka, chroniącego je przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych. Poprzez aplikowanie odpowiednio dobranych kropli do oczu możemy wspomóc prawidłową pracę tych gruczołów i pośrednio przeciwdziałać powstawaniu kolejnych gradówek.
Gradówka na powiece – kiedy do lekarza?
Gdy w przebiegu gradówki pojawia się ból, zaburzenia ostrości widzenia lub po 14. dniach do miesiąca powierzchnia gradówki i stan zapalny wokół niej się nie zmniejszają, warto udać się do lekarza. Leczenie gradówki obejmuje stosowanie miejscowo antybiotyku w postaci maści z erytromycyną lub bacytracynę. Jeśli mimo aplikacji leku guzek utrzymuje się niezmiennie ponad miesiąc, jest to wskazanie do małoinwazyjnego leczenia chirurgicznego. Polega ono na wykonaniu niewielkiego nacięcia na skórze powieki oraz precyzyjnym wyłuszczeniu zmiany.
Zabieg chirurgiczny przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, a rekonwalescencja po nim trwa do kilku dni, podczas których stosuje się maść z antybiotykiem. Warto również pamiętać, że zabieg chirurgiczny nie gwarantuje, że gradówka nie powróci. U pacjentów z nawracającymi gradówkami oraz u chorych predysponowanych do ich powstawania, szczególnie przy występowaniu także trądziku różowatego, cukrzycy lub łojotokowego zapalenia skóry podaje się doustne leki z tetracykliną.
Gradówka a jęczmień
Gradówka bardzo często mylona jest z powszechnym jęczmieniem na oku. Te dwa schorzenia mają jednak zupełnie inne podłoże i przebieg. Otóż gradówka powstaje wskutek blokady gruczołów łojowych (w tym Meiboma), natomiast jęczmień tworzy się w wyniku ostrej infekcji tych gruczołów, wywołanej zakażeniem takimi patogenami jak gronkowiec, czy też paciorkowiec. Dochodzi do niej poprzez zatarcie oka brudnymi dłońmi lub przez niedokładny demakijaż.
Przez to, że jest to infekcja, pacjenci mogą skarżyć się nie tylko na dyskomfort i defekt kosmetyczny na oku, ale również na gorączkę. Jęczmień może zaniknąć samodzielnie, zazwyczaj jego występowanie trwa do kilku dni. W tym przypadku również może być zastosowany okład i inne nieinwazyjne metody leczenia, w tym stosowanie maści z antybiotykiem.
Podsumowując, czy gradówka oka zniknie sama bez leczenia? Otóż schorzenie te może, ale nie musi ustępować. Samoistny przebieg schorzenia jest częsty, ale możemy je wesprzeć poprzez masaż, ciepły okład, czy też zastosowanie odpowiednich kropli do oczu i zablokować dalszy rozwój gradówki. Powieka jest niezwykle wrażliwą okolicą, szczególnie że dotyczy tak ważnego dla nas narządu wzroku. Dlatego w takim przypadku każdą zmianę w tym obszarze powinien skonsultować okulista, nawet jeśli stan zapalny i obrzęk nie jest bolesny.
Bibliografia:
- Okulistyka po Dyplomie – Farmakoterapia bakteryjnych schorzeń narządu wzroku. (b. d.). Podyplomie.pl – Serwis Informacyjno-Edukacyjny Dla Lekarzy. https://podyplomie.pl/okulistyka/30668,farmakoterapia-bakteryjnych-schorzen-narzadu-wzroku?page=2
- Bolton A., Kański J.J. Ilustrowane wykłady z okulistyki, Górnicki Wydawnictwo Medyczne, Wrocław 2004, ISBN 83-89009-03-X
- Kański JJ, Bowling B. Okulistyka kliniczna. Szaflik J, Izdebska J (red.). Wydanie VIII. Wydawnictwo Edra Urban & Partner, Wrocław 2017.